21.
Zabawa razem, ale najlepiej osobno
My
(zachodni turyści) i oni (miejscowi w odwiedzanym kraju) jedynie
pozornie przebywamy razem. Wspólnie być może robimy coś w czasie
zorganizowanej wycieczki albo warsztatów kulinarnych. Wspólnie być
może kręcimy się po tym samym bazarze, przy czym będąc tam, mamy
odmienne cele. Miejscowi kupują rybę, a my chcemy uwiecznić jak
pakują ją do siaty (najlepiej dłonią utytłaną rybimi łuskami i z brudem pod paznokciami). Przemieszczamy się być
może również wspólnie, choć my robimy to z braku dostępnej
alternatywy (tej wygodniejszej) lub żeby uwiecznić i poczuć
(najlepiej jednak tylko przez chwilę) w jakich to oni
jeżdżą warunkach.