Wodo,
ty jesteś źródłem każdej rzeczy i wszelkiego istnienia (Bhawiśjottarapurana, 1, 14)
Otóż, w obu tych miejscach poprzez wykorzystanie
i zastosowanie prostej symboliki, nadanie jej nieco ludycznego charakteru,
sacrum łączy się z profanum na płaszczyźnie prostego rytuału. Podobne mechanizmy,
stosowane w wielu religiach nie są oczywiście rzadkością. Przykładami takich
ludycznych praktyk mogą być np. święto Halloween, Śmigus Dyngus czy pełne
ekspresji pieśni Gospel. Podobne ceremonie i wydarzenia nadają poszczególnym
miejscom indywidualnego charakteru na tle całego systemu religijnego, który
jest przecież niezmienny i jednolity.
Woda to najbardziej nośny symbol nie
tylko w szeroko pojętej kulturze, ale także w kontekście religijno-kultowym.
Według większości tekstów świętych i mitów, czyli fundamentalnych tekstów
kultury, woda jest żywiołem, który istnieje in
illo tempore, od początku świata. Symbolika wody istnieje natomiast od
początku kultury i jest wszechobecna we wszystkich ceremoniach świątynnych,
niezależnie od religii, choć jej użycie jest zazwyczaj właśnie tylko
symboliczne. Weźmy choćby święcenie wodą pokarmów w kościele katolickim czy
ablucje w islamie. Bywa też i tak, że woda jest zastępowana piaskiem (np. na
pustyni) lub wręcz tylko zamarkowanym gestem obmycia. Poważny i dostojny
charakter ceremonii nie zawsze pozwala na wkomponowanie weń elementów zabawy. Ale
w każdej religii pojawiają się momenty karnawałowe lub odpustowe, jako
zaznaczenie końca starego i początku nowego świata.
W południowym Yunnanie, gdzie dominuje
Buddyzm Theravada (nauki starszych) w
świątyni niedaleko Jing Hongu, członkowie grupy etnicznej Dai celebrują ważne
momenty, np. nadejście Nowego Roku czy tzw. Święto wody (w kwietniu) poprzez
rytualną kąpiel Buddy. Zwyczaj ten narodził się w Indiach i jest to jedyny w
swoim rodzaju obrzęd, występujący właśnie w buddyzmie Theravada. W ten sposób czci się Buddę oraz upamiętnia jego
wyrzeczenia, Oświecenie, nauki i Nirwanę. Poprzez polewanie figurki Buddy wodą,
ludzie modlą się o błogosławieństwo. W buddyjskich sutrach możemy przeczytać,
że w wyniku obmycia Buddy, siły nieczyste mają opuścić niedoskonały świat. Poprzez
polanie figurki Buddy wodą, człowiek sam oczyszcza się z grzechów, ponieważ woda
ta jest święta i czysta. Służy więc ona także do oczyszczenia umysłu z
nieczystości, zmartwień i cierpienia. Podobno, także uzdrawia. Ci, którzy biorą
udział w obrzędzie uzyskają błogosławieństwo.
Nasza
wizyta w klasztorze buddyjskim w Jinghongu zbiegła się akurat z zasłyszaną
opowieścią o ciekawym rytuale w sanktuarium maryjnym w Gidlach, gdzie w odpust możemy
zaobserwować rytuał tzw. Kąpiółki, w
którym ojcowie
dominikanie zanurzają Figurkę Matki Bożej w winie. Początki
sanktuarium sięgają XVI wieku. Wówczas to - przed pierwszą niedzielą maja -
rolnik Jan Czeczek wyorał Figurkę Matki Bożej. Obrzęd nawiązuje więc do
znalezienia Figurki Matki Bożej na polu, obmycia w wodzie oraz pierwszego cudu,
którym było przywrócenie wzroku niewidomym członkom rodziny Czeczków. Poświęcone
w czasie Kąpiółki wino towarzyszy chorym
w modlitwie do Matki Bożej.
W obu
przypadkach symbolika jest oczywista – oczyszczenie i nowe narodziny, a
katalizatorami są woda i wino. W pierwszym przypadku chodzi o uzyskanie
błogosławieństwa, w drugim wino ma również pomóc w uzdrowieniu. Chociaż na
pewno nie są to jedyne przykłady ludycznego wykorzystania symbolicznych płynów
(wody i wina), ciekawie jest zaobserwować różne analogie, które przypominają,
że w rzeczywistości fundamenty nawet odległych wierzeń są podobne, a niektóre
symbole, takie jak woda (przez Talesa z Miletu uważana za substancję pierwszą)
są uniwersalne niezależnie od szerokości geograficznej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz