Nie jesteśmy jedynymi, którzy o tym mówią, ale trzeba to
podkreślić: Malezja to idealny kraj na pierwsze spotkanie z Azją. Jest to
państwo wyjątkowo bezpieczne, z dobrą infrastrukturą turystyczną i wszelką inną
oraz przepysznym jedzeniem. Ponadto, wszyscy mówią po angielsku, są niesłychanie
pomocni i ciekawi skąd jesteśmy i jak się czujemy w Malezji. Jeśli mówimy, że
jesteśmy z Polski, od razu padają pytania jaką mamy walutę, co się u nas
uprawia, jak się żyje, itd. (nie tak jak w innych azjatyckich krajach, gdzie na
dźwięk słowa „Poland” widzieliśmy tylko znak zapytania na twarzy).
W Malezji
jest tanio, co nie znaczy, że biednie. Znajdziemy tutaj dużo natury, tzn. wyspy, dżunglę,
góry, jaskinie oraz kulturę, czyli zabytkowe budynki czy post-kolonialną
architekturę.
Ponadto zakosztujemy przepysznego jedzenia (z przykrością
stwierdzam, że nawet kuchnia indyjska i chińska się nie umywa), lokalnej
gościnności i uprzejmości oraz komfortu podróżowania.
Zdecydowanie polecamy na początek, ponieważ dla nas, po
Chinach, Wietnamie czy Kambodży, ten kraj jest tak „łatwy, lekki i przyjemny”,
że aż szkoda, że brakuje niespodzianek. Tym bardziej uwielbiamy niecodzienne
spotkania, choćby takie, jak to poniżej:
Wykładowcy jednego z uniwersytetów, w drodze na konferencję w Hanoi, zgarnęli nas z jednej ze stacji benzynowych. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz