Wybór odpowiedniego banku na czas
wielomiesięcznego wyjazdu jest kwestią, na którą warto poświęcić trochę czasu. Chodzi
w końcu o bezpieczeństwo zgromadzonych środków, ale również o próbę
zniwelowania kosztów, które w skali tak długiego podróżowania po różnych
krajach i kontynentach mogą okazać się znaczne. W naszym przypadku to „trochę
czasu” stało się faktycznie odrobiną i wcale nie dlatego, że podeszliśmy do
tego lekceważąco.
Wszystko dzięki lekturze różnych forów poświęconych temu zagadnieniu oraz doświadczeń tych, którzy wrócili ze swoich podróży i dzielą się nimi na portalach podróżniczych. Konkluzja jest jedna. Nie ma najlepszego banku i najlepszej oferty. Zawsze jest jakieś coś, jakiś krzaczek, kruczek, czy jak to sobie inaczej nazwiemy. Mając to na uwadze, postanowiliśmy skupić się na bankach, w których posiadamy już jakieś produkty finansowe. Po analizie porównawczej mBanku, Pekao S.A., PKO BP i Citi Banku ten ostatni wypadł najlepiej. Co prawda, w rankingach, które krążą na portalach oferta Citi znajduje się dopiero w drugiej piątce, ale co do liderów klasyfikacji (Alior Bank, mBank, BZWBK,Deutsche Bank) też krążą sprzeczne refleksje. Oferta Citi jest ciekawa, ale po spełnieniu pewnych warunków (jak zawsze J) – co spróbujemy wyjaśnić w dalszej części tekstu.
Wszystko dzięki lekturze różnych forów poświęconych temu zagadnieniu oraz doświadczeń tych, którzy wrócili ze swoich podróży i dzielą się nimi na portalach podróżniczych. Konkluzja jest jedna. Nie ma najlepszego banku i najlepszej oferty. Zawsze jest jakieś coś, jakiś krzaczek, kruczek, czy jak to sobie inaczej nazwiemy. Mając to na uwadze, postanowiliśmy skupić się na bankach, w których posiadamy już jakieś produkty finansowe. Po analizie porównawczej mBanku, Pekao S.A., PKO BP i Citi Banku ten ostatni wypadł najlepiej. Co prawda, w rankingach, które krążą na portalach oferta Citi znajduje się dopiero w drugiej piątce, ale co do liderów klasyfikacji (Alior Bank, mBank, BZWBK,Deutsche Bank) też krążą sprzeczne refleksje. Oferta Citi jest ciekawa, ale po spełnieniu pewnych warunków (jak zawsze J) – co spróbujemy wyjaśnić w dalszej części tekstu.
Każde z nas założyło konto osobiste CitiOne z
podpiętym subkontem dolarowym, do tego konto oszczędnościowe, a Bartek dodatkowo
zrezygnował z karty kredytowej i złożył ponowny wniosek o jej uzyskanie.
Zrobiliśmy tak bo: duża liczba produktów daje możliwość podzielenia środków w
różnych miejscach, czyli zmniejsza zagrożenie utraty całości środków w razie
ekstremalnej sytuacji, a dodatkowo jest pewnym „mykiem” na obejście opłat
administracyjnych banku za prowadzenie konta, a te nie są małe bo mówimy o 20,00
PLN w miesiącu. Inna kwestia (choć raczej żadna nowość) to darmowe przelewy
między kontami wewnątrz tego samego banku.
Opłatę można obejść dwojako. Po pierwsze,
wpłacając co miesiąc na konto kilka tysięcy PLN, co bez dobrej pracy (i pracy w
ogóle) jest raczej mało realne. Po
drugie, gromadząc na wszystkich produktach banku co najmniej „określoną kwotę X”[1] PLN, stąd pomysł konta
oszczędnościowego.
Konto oszczędnościowe daje, co prawda, blady
1% w skali roku, ale lokaty w innych bankach (za wyjątkiem Open Finance) raczej
dużo więcej nie wygenerują. Konto oszczędnościowe daje możliwość trzech
bezpłatnych przelewów w miesiącu (UWAGA: chodzi o pierwszy przelew na konto
osobiste, pierwszy przelew na konto walutowe i np. pierwszy przelew na konto zewnętrzne,
czyli w sumie daje to TRZY – zawsze jakieś krzaczki drobnym druczkiem J). Każdy następny przelew
kosztuje już 10,00 PLN. Kaskę można wyciągać i przelewać kiedy to się nam
podoba bez utraty %, co daje większy komfort niż lokata zerwana zbyt wcześnie (ale
to raczej oczywiste).
Kartę kredytową zakładaliśmy ponownie głównie
z tego względu, że konta walutowe Citi Banku są obsługiwane przez MasterCard a
chodziło o posiadanie MasterCard i Visy (może się zdarzyć, że w jakimś kraju
np. MasterCard nie będzie akceptowana albo odwrotnie, więc dywersyfikacja jest
wskazana). Poza tym chodziło o zejście z kosztów. Opłata roczna za kartę to
96,00 PLN (8,00 PLN/miesiąc). Wykonując operacje o wartości 1000,00 PLN w
miesiącu, nie płaci się za prowadzenie karty (poprzednia karta Citi WIZZ nie
posiadała takiej opcji). Citi ofertuje kartę kredytową TRAVEL, ale że jest to
również MasterCard musieliśmy wybrać inną (aby tylko była to Visa). W City
twierdzili, że karta kredytowa TRAVEL jest szczególnie doceniana przez podróżujących
(tego akurat nie sprawdzimy, ale może będzie to dla kogoś jakaś wskazówka).
Czas pokaże, czy nasza decyzja była słuszna :)
Jeszcze raz podkreślamy, że przedstawiona oferta jest ciekawa pod warunkiem, że
macie zaskórniaki w postaci „określonej kwoty X” PLN albo, że jacyś Życzliwi
będą Wam przesyłać co miesiąc pięć koła na konto. KOLEJNE WAŻNE: te wspomniane zaskórniaki w postaci „określonej
kwoty X” PLN trzeba potraktować jako kwotę nietykalną przez cały okres
podróżowania, bo każda złotówka mniej aktywuje opłatę za prowadzenie konta w
kwocie 20,00 PLN L
Będziemy
informować jakie faktycznie ponosimy opłaty w skali miesiąca, kwartału,
półrocza i roku.
Ostatnio na moje konto siadł komornik. Teraz wyczytałem na https://www.rankingubezpieczennazycie.pl/b/ubezpieczenie-na-zycie-a-zajecie-komornicze/124.html, że może mi siąść na polisę na życie. Nie wiem jak wyjść z tych problemów bo nie mam już sił.
OdpowiedzUsuńKażdy bank jest dobry jeśli zaoferuje odpowiednią jakość pożyczki. Szczególnie jeśli chodzi o kredyty gotówkowe online
OdpowiedzUsuń