"ETNO" REFLEKSJE (93) "LP" - niekoniecznie (4) alkohol (4) ARMENIA (1) AUTOSTOP (29) AUTOSTOPEM DO CHIN (8) bajka (1) BANGLADESZ (9) BORNEO (2) BRUNEI DARUSSALAM (1) CHINY (25) depresja (1) DZIWADŁA AZJATYCKIE CZY DZIWNY TURYSTA (6) festiwal (2) FILIPINY (6) FILMY (3) FINANSE (4) FOTORELACJE (50) FRYZJER (3) fura (8) FURĄ PO KIRGISTANIE (6) gazeta (1) giełda samochodowa (5) gołębie (1) GRUZJA (3) herbata (1) HONG KONG (3) hotel (3) INDONEZJA (22) jedzenie (5) języki (1) KAMBODŻA (5) kapurung (1) karaluchy (1) KARTA PLANETA MŁODYCH (3) karty i bierki (1) kawa (4) KAZACHSTAN (7) kible (1) Kielce (1) KIRGISTAN (24) kocury (2) kolej (9) KOSZTY (37) kowalski w podróży (19) LAOS (12) ludzie (80) LULI (5) MAKAO (1) MALEZJA (13) mandaty (1) marszrutka (1) mądralowanie (4) miejsca (64) MJANMA (BIRMA) (12) MOŁDOWA (1) MONGOLIA (9) monk sandals (1) my turysty (26) nieśmiertelny pułk (1) nikiel (2) nóż (1) ODDAWANIE KRWI (3) pieregońszczyki (3) płow (1) policja (3) POLSKA (4) PRAKTYCZNIE (85) projekt badawczy (2) przygotowania przed wyjazdem (7) ROSJA (20) ryż (1) selfie (1) SINGAPUR (3) slow travel (40) slow turystyka (11) słonecznik (1) small talk (7) sprzedaż samochodu (3) sprzedaż samochu (1) straty w drodze (2) street art (2) styl życia (34) Sulawesi (1) sytuacje (50) szok (5) ślub (5) TADŻYKISTAN (2) TAJLANDIA (27) talizmany (2) targ zwierząt (1) telefon (1) tolerancja w drodze (20) tradycja (8) transport (31) transsib (3) trekking (4) UBEZPIECZENIE (2) walki kogutów (2) wielki brat patrzy (2) WIETNAM (9) WIZY (7) wskazówki (22) wydarzenia (7) Z INNEJ BECZKI (58) zakup samochodu (4) zestawienia (4) życie (32)

środa, 21 grudnia 2016

Kielce czarują już po dwóch kwadransach



Mamy 21 dzień grudnia. Kielce myślami zasiadają już przy wigilijnym stole. Doskonale potwierdzają to wizyty w salonach fryzjerskich, gdzie najbliższe terminy na ścięcie czupryny proponowano dopiero po 26 grudnia. Świąteczna atmosfera nie opuszczała też wczoraj bazaru przy ulicy Seminaryjskiej, przed którym – we wtorkowy dzień handlowy – roiło się od przechodniów z choinkami pod pachą i pękiem jemioły w garści. Pomiędzy stoiskami handlowców końca nie było mierzeniu ciuchów i zachwalaniom suszonych owoców, miodów, olejów roślinnych w buteleczkach po „małpkach” i innych domowych wyrobów. Niby koniec roku, zima, ale w powietrzu królował dzisiaj marzec, i z tym większą przyjemnością wybraliśmy się do centrum miasta. Dorota miała kilka spraw na głowie, a mnie pozostał spacer. Rozdzieliliśmy się na 40 minut. I tyle czasu wystarczyło Kielcom, żeby nawet w najmniej korzystnej porze roku oczarować mnie po raz kolejny.
Kieleckie Centrum Kultury
Samochód zostawiliśmy na terenie Kieleckiego Centrum Kultury z widokiem na pomnik Henryka Sienkiewicza, który od tej strony wyznacza początek głównego kieleckiego deptaka. A mowa o Sienkiewce, jak ulicę Sienkiewicza zwykli określać Kielczanie. Mając w tyle głowy dwa kwadranse wolnego czasu, udałem się przed siebie z zamiarem spaceru w postaci drobnej pętelki.
Pomnik H. Sienkiewicza.
Tuż za pomnikiem Sienkiewicza zaczyna się ulica Ewangelicka, która prowadzi do Placu Wolności. To tutaj mieści się Muzeum Zabawek i Zabawy z oryginalną kolekcją znanych i lubianych bohaterów z dzieciństwa wielu pokoleń Polaków. 
ulica Ewangelicka.
Muzeum Zabawek i Zabawy
Mniej więcej w połowie wschodniej krawędzi Placu Wolności usytuowany jest pomnik Józefa Piłsudskiego, który zdaje się zmierzać na swojej Kasztance w kierunku ulicy Mickiewicza i dalej, aż na Wzgórze Katedralne. 
Plac Wolności.
Mimowolnie podążam za marszałkiem i już wkrótce wycisza mnie atmosfera Skweru im. Stefana Żeromskiego. Zdaje się, że skwer, zresztą jak i wiele innych miejsc w Kielcach, odkrywam na nowo, gdyż wszystkie one przeszły gruntowną przemianę. Projekt Rewitalizacji Zabytkowego Śródmieścia Kielc zrealizowano dokładnie w latach naszej azjatyckiej wyprawy. 

Skwer im. Stefana Żeromskiego

W 2005 roku w centralnym punkcie skweru odsłonięto Pomnik Armii Krajowej „Jodła”. Przed laty to w tym miejscu znajdowała się Cerkiew Wniebowstąpienia Pańskiego
Pomnik Armii Krajowej "Jodła".

Za pomnikiem widać już wyraźnie Bazylikę Katedralną Wniebowzięcia NMP, mury Muzeum Diecezjalnego i fragmenty wież Pałacu Biskupów Krakowskich. Dochodzę do ulicy Jana Pawła, by z bliska popatrzeć na bazylikę. Widać stąd doskonale ceglaną konstrukcję Kościoła Świętego Krzyża, który jednak znajduje się hen hen daleko za ulicą Kapitulną, czyli jest poza zasięgiem mojej krótkiej przechadzki.
Bazylika Katedralna Wniebowzięcia NMP
Kościół Świętego Krzyża
Widok na bazylikę i pałac biskupów z Placu Najświętszej Marii Panny.


Co innego z Pałacem Biskupów Krakowskich. Ten jest na wyciągnięcie ręki, tuż za bazyliką. Na tyłach dziedzińca pałacu znajduje się Instytut Dizajnu, w którym niespełna dwa tygodnie temu odbył się całkiem ciekawy wernisaż wystawy Fair Building.
Pałac Biskupów Krakowskich

Na tyłach pałacu znajdują się również ogrody oraz wspaniała panorama miasta z widokiem na Kościół p.w. św. Boromeusza na Karczówce
Zarys Karczówki.

Zostawiłem za sobą mury pałacu, mury bazyliki oraz cały Plac Najświętszej Marii Panny, przy którym owe budowle sakralne zostały wybudowane i skierowałem kroki na ulicę Dużą. Ta ostatnia stanowi przedłużenie ulicy Jana Pawła i krzyżuje się ze wspomnianą już Sienkiewką tuż przy Teatrze Lalki i Aktora „Kubuś”.  
Ulica Duża.

Dzisiaj nie mam czasu, żeby dojść deptakiem aż do głównego dworca kolejowego i po raz setny zachwycić się architekturą kieleckiego, autobusowego dworca-rotundy. Nie mam też czasu na kawę i tort w Czterech Porach Roku – lokalu o długich tradycjach cukierniczych. W ogóle brakuje mi czasu na którykolwiek z tutejszych urokliwych zakątków. Pocieszam się obecnością najstarszego w Polsce zakładu optycznego i widokiem gmachu kieleckiej Poczty Polskiej, która działa tutaj od czasów Powstania Listopadowego. 
Skrzyżowanie Sienkiewki z Dużą. Widok w stronę dworca kolejowego.
Skrzyżowanie Sienkiewki z Dużą. Widok w stronę pomnika Sienkiewicza.
Budynek Poczty Polskiej w Kielcach
Minęło pół godziny. Czas wracać do samochodu.


Pozostaje mi ostatni rzut oka na rozświetlony słońcem deptak, ciepłe pożegnanie z Sienkiewiczem, przycupnięcie na skwerku vis-a-vis gmachu Kieleckiego Centrum Kultury i spokojne czekanie na żonę :-)
Rzut na Sienkiewkę, tyłkiem do Sienkiewicza.
Spacer Sienkiewką kończy się takiem widokiem.
Kieleckie Centrum Kultury

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Garść publikacji naszych i o nas